czwartek, 28 lutego 2013

Sprawdzaj progi gdy inwestujesz dużo

Wiele instytucji podchodzi z dużym szacunkiem do klientów z dużym portfelem. Jest to dość oczywista zależność, bo im lepiej przekonać do siebie jednego "dużego" klienta niż dziesiątki "małych". Posiadacze większych portfeli często w procesie nabycia produktu mogą wpływać na jego warunki. Warto od najniższych kwot sprawdzać progi by zaoszczędzić lub uzyskać lepsze warunki inwestycji.
  • niższa opłata dystrybucyjna lub jej brak - w funduszach inwestycyjnych pierwsze progi niższych opłat zaczynają się w okolicach kilku tysięcy złotych. Przykładowo do 5 tys. zł opłata jest najwyższa, a później maleje powyżej 10 tys. zł, następnie 25 tys. zł, 50 tys. zł, 100 tys. zł, 500 tys. zł. Ostatni próg oscyluje zwykle w okolicach 1 mln zł. Różnica pomiędzy najwyższym i najniższym poziomem opłaty dystrybucyjnej może być dość duża, przykładowo w funduszu akcyjnym może to być 4,5% dla najniższych wpłat, a 0,4% dla najwyższych.
  • niższa opłata za zarządzanie - w większości funduszy inwestycyjnych opłata za zarządzanie nie zależy od wartości zainwestowanych środków. Przykładowo dla funduszy akcyjnych najczęściej wynosi ona 4%, ale w przypadku strategii w asset management, dla portfeli przekraczających 1 mln zł, ta opłata może być na poziomie 1,4% (tak jest np. w przypadku Money Makers). Wprawdzie w asset management może się pojawić dodatkowa opłata od wypracowanego zysku, ale w ostatecznym rachunku jest duża szansa, że asset management będzie tańszy. Dla portfeli o niższych wartościach również opłaty mogą być niższe. Przykładowo dla bezpiecznych strategii składających się z obligacji opłaty za zarządzanie w asset management mogą być w przedziale od 0,5 - 0,85%, gdy w funduszach obligacji najczęściej opłata ta wynosi 1,75%.
  • wyższe oprocentowanie lokat i rachunków oszczędnościowych - w wielu bankach w cennikach znajdują się informacje o progach oprocentowania, które zmieniają się w zależności od wartości inwestycji. Im większa zdeponowana kwota, tym większe może być oprocentowanie. Przykładowo na koncie oszczędnościowym w ING Banku Śląskim oprocentowanie do 100 000 zł wynosi obecnie 3,15%, a powyżej 100 000 zł wynosi 3,4%. Natomiast w przypadku konta Premium w ING, najwyższe oprocentowanie jest dla kwot powyżej 1 mln zł i wynosi 4%, łącznie bank definiuje sześć progów oprocentowania pomiędzy 2,4% i 4%.
Nie trzeba więc mieć miliona złotych by uzyskać lepsze warunki inwestycji. Budując portfel inwestycyjny warto brać pod uwagę graniczne progi w danym cenniku czy tabeli oprocentowania tak by maksymalnie wykorzystać swoje środki.

środa, 27 lutego 2013

Rosną oszczędności

Według wyliczeń Rzeczpospolitej (26.02.2013) oszczędności Polaków wzrosły w skali roku o 11,6 proc. Łączne zasoby finansowe polskich rodzin to 1,08 bln zł. Blisko połowa z tej kwoty jest ulokowana w bankach (48,3%).

W otwartych funduszach emerytalnych zgromadzone jest już 270 mld zł, czyli niemal 20 proc. więcej niż rok wcześniej. Do wzrostu wartości środków zgromadzonych w OFE przyczyniły się również ich bardzo dobre wyniki inwestycyjne. Średnia wartość jednostki obrachunkowej wzrosła w 2012 roku o 16,2 proc., co było najlepszym wynikiem od sześciu lat.

W funduszach inwestycyjnych również wzrosty w wynikach inwestycyjnych i również wzrost w wartości zgromadzonych środków. Gospodarstwa domowe mają w funduszach inwestycyjnych już ponad 130 mld zł, czyli 20 proc. więcej niż rok wcześniej.

piątek, 22 lutego 2013

Oszczędzanie od najmłodszych lat

Oszczędzanie, tak jak dobre wychowanie, może być nawykiem wyuczonym już w najmłodszych latach. Własny portfel małego dziecka, świnka skarbonka i rozważnie wydawane kieszonkowe mogą uczyć planowania własnego budżetu. Oszczędzanie drobnych kwot na zakup wybranej rzeczy może działać na dzieci jak system nagród i kar. Jeśli właściwie pokierujemy w tym dziecko i będziemy mu pomagać oszczędzać, to każdy zrealizowany zakup będzie nagrodą i zachętą do dalszego oszczędzania.

Wizualizacja celu
Dziecko na długo przed tym jak się nauczy liczyć potrafi ocenić wzrokowo, czy czegoś jest dużo czy mało. Zbieranie jednakowych monet np. 5 zł wrzucanych do cienkiego wysokiego naczynia z zaznaczoną wysokością celu, może łatwo zachęcać dziecko do rozmieniania każdego kieszonkowego i wrzucania do takiej skarbonki.

Osiągalność celu
Pomagając dziecku wybrać cel, dobieram taki, który jest możliwy do zrealizowania w niezbyt odległej przyszłości. Inaczej nie starczyłoby wysokich naczyń, a dziecko szybko się zniechęci widząc jak daleko jest jeszcze do celu.

Trudne wybory
Aby ćwiczenie miało większą wartość dużo wcześniej nałożyłem na dziecko obowiązek samodzielnego finansowania własnych małych wydatków. Ulubioną gazetkę i lizaki kupuje samo. Powoduje to, że dziecko musi samodzielnie podjąć decyzję czy w danym momencie ma ochotę na małą przyjemność, czy chce odłożyć na przyszły zakup.

Oszczędzanie wspomagane
Starsze dzieci mogą skorzystać z narzędzi dostępnych w bankach. To już jest nieco wyższy poziom, ale pozwalający na zrobienie kolejnego kroku. W PKO BP funkcjonuje SKO wraz z internetowym kontem do oszczędzania. Jak podał bank, obecnie ponad 100 000 dzieci korzysta z kont w SKO.

czwartek, 21 lutego 2013

Inwestowanie w lokale użytkowe

Podobnie jak w przypadku kupowania mieszkań pod wynajem, zyski można czerpać z wynajmu lokali użytkowych. Jednak w tym przypadku trzeba zwrócić uwagę na większą liczbę ryzyk, które wpływają na taką inwestycję.

Partnerem inwestora w takim przypadku będzie zawsze przedsiębiorca. Managerowie działający samodzielnie, czy w imieniu spółek będą zawsze trudnymi negocjatorami i będą szukali każdej możliwości obniżenia czynszu. Na pewno nie będzie można tu mówić o dużej elastyczności. Większość firm poszukuje lokali na lata i przed wynajęciem powierzchni oczekuje wsparcia w dostosowaniu jej do swoich potrzeb. Zarówno może to być zniżka w czynszu na czas remontu, wykonanie części remontu na swój koszt czy wsparcie u zarządcy budynku w uzyskaniu zgody na montaż oznaczeń lokalu i reklamy.

Wybierając lokal pod inwestycję trzeba zachowywać się jak przedsiębiorca, któremu taki lokal chcemy później wynająć. Ważna jest lokalizacja, dostęp do środków komunikacji, ekspozycja lokalu, możliwości prowadzenia biznesu, np. ze względu na warunki prawne nie każdy lokal może się nadawać na działalność związaną ze sprzedażą alkoholu co w dużym stopniu może ograniczyć zakres potencjalnych najemców. Standard i renoma budynku i okolicy to również ważny czynnik. Warto zrobić rozeznanie jakie firmy już się znajdują w okolicy i kto jest właścicielem innych lokali.

Lokalami pod wynajem można zarządzać samodzielnie lub zlecić to wyspecjalizowanej firmie. Takie firmy czasem zarządzają całymi pasażami handlowymi, choć poszczególne lokale należą do różnych właścicieli. W takim kompleksowym przypadku jest szansa na duże oszczędności w kosztach zarządzania.

środa, 20 lutego 2013

Zlecanie zarządzania aktywami

W inwestowaniu z zarządzaniem aktywami będziemy mieli do czynienia wszędzie tam gdzie przekazujemy pieniądze, by w naszym imieniu ktoś dokonywał decyzji inwestycyjnych. Osoba taka, czy firma będą realizować jakąś wybraną strategię, z którą zgadza się klient, ale pozostawia sobie dowolność w pewnym zakresie doboru aktywów.


  • Fundusze inwestycyjne. W tym przypadku klienci nabywają jednostki funduszy inwestycyjnych, a całość ich zainwestowanych środków zaczyna stanowić majątek funduszu. Zarządzający funduszem (muszą mieć licencje KNF, podobnie jak instytucja dla której pracują) realizują strategie obrane przez dany fundusz. To zarządzający podejmują konkretne decyzje jakie nabyć akcje, obligacje czy inne instrumenty finansowe. Czyli klient decyduje się na strategię, np. 80% akcji, w tym 25% akcji zagranicznych, a 20% obligacji; natomiast zarządzający realizując strategię nabywają wybrane przez siebie aktywa tak by zachować wyznaczony podział procentowy. Wszystkie aktywa są cały czas własnością funduszu, a klient jest udziałowcem.
  • Asset management. W przypadku asset management klient również wybiera strategię inwestycyjną, która jest realizowana przez zarządzających. W tym przypadku jednak klient nie wpłaca pieniędzy do majątku funduszu, ale pozostaje właścicielem środków. Zarządzający (również muszą posiadać licencje KNF) uzyskują od klienta pełnomocnictwo, na podstawie którego zakładają indywidualne konto maklerskie i na nim dokonują transakcji w imieniu klienta. Czyli w przypadku asset management zarządzający prowadzą rachunki klientów.

poniedziałek, 18 lutego 2013

Doradca finansowy czy doradca inwestycyjny

Wbrew dość powszechnemu postrzeganiu doradca finansowy to nie jest to samo co doradca inwestycyjny. Doradca finansowy, to dowolna osoba, która zechce się tak nazywać. Doradca inwestycyjny to osoba, która posiada licencję Komisji Nadzoru Finansowego, która potwierdza zdanie odpowiedniego egzaminu. Doradców finansowych można znaleźć na każdym rogu, doradców inwestycyjnych jest obecnie około 400.

Dla inwestora ma to ogromne znaczenie. Tylko doradca inwestycyjny może za nas podejmować decyzje inwestycyjne zgodnie z prawem. Doradcy inwestycyjni muszą pracować w domach maklerskich, funduszach inwestycyjnych, firmach asset management czyli wszędzie tam gdzie odbywa się zarządzanie aktywami klientów. Tymczasem doradca finansowy nie ma prawa doradzać nam w inwestowaniu. Może nam zaprezentować różne oferty, omówić zasady działania i koszty, ale nie może ani za nas wybrać produktu, ani przyjąć pieniędzy w zarządzanie. Zwłaszcza ta druga informacja jest istotna, bo wielu inwestorów zostało już oszukanych przez osoby bezprawnie przyjmujące pieniądze w zarządzanie. Zresztą przekazywanie nieznanej osobie pieniędzy w zarządzanie jest generalnie podejrzane. Tylko instytucje z licencją KNF mogą zarządzać aktywami. Można to łatwo sprawdzić na stronach KNF.

Doradca finansowy to bardziej pośrednik, no może "pomocnik finansowy". On tak naprawdę nie może doradzać w inwestycjach więc niby pomaga. Niestety jak pokazuje szum medialny, jego pomoc to czasem mocne działanie sprzedażowe nastawione na sprzedanie klientowi produktu, który ma najwyższą dla pośrednika marżę.

piątek, 15 lutego 2013

Jak zarabiać na cudzych pieniądzach?

Nie mając własnych pieniędzy do inwestowania lub mając ich niewiele można rozważać wykorzystanie w inwestycji pieniędzy pożyczonych.
  • lewarowanie - mechanizm jest dość powszechnie wykorzystywany na rynku forex. Oznacza, że inwestując np. 1000 zł możemy się zlewarować tak by inwestycja była np. na poziomie 10 000zł. Jeśli zyskamy, to zysk będzie liczony od 10 000zł, a nie od 1000zł. Ale jeśli stracimy to strata również będzie liczona do 10 000zł więc może przekroczyć wartość początkowej inwestycji 1000zł.
  • kupowanie na kredyt - jeśli mamy zdolność kredytową np. na zakup mieszkania czy działki i wiemy, że będzie nas stać na jego spłatę, to możemy zakupić nieruchomość by wykorzystać wzrost jej ceny. Planując taką inwestycję trzeba dokładnie przeliczyć koszty kredytu oraz zapoznać się z przewidywanymi wzrostami cen nieruchomości by ograniczyć ryzyko drastycznego spadku ceny czy zatrzymania się wzrostu cen, a tym samym realnej straty. Jeśli w ten sposób kupujemy mieszkanie, to można je wynająć by czerpać z niego bieżące korzyści.
  • kredyt na emisje akcji -to krótkotrwała forma kredytu, która pozwala na zdeponowanie na rachunku brokerskim większych środków niż posiadane by w przypadku emisji akcji móc dokonać zapisu na większą ich ilość by po redukcji uzyskać planowaną wysokość inwestycji.
Wybierając formę inwestycji, w której inwestowane środki pochodzą z kredytu trzeba pamiętać o podwyższonym ryzyku takiej inwestycji. W przypadku niepowodzenia w inwestowaniu można jeszcze zostać z niespłaconym kredytem.

czwartek, 14 lutego 2013

Nigdy nie jest zapóźno na inwestowanie

Inwestować można w każdym wieku. Niezależnie od tego czy planuje się start inwestycji czy kontynuuje się inwestycję prowadzoną od lat. Ważne jest, by zwrócić uwagę na dopasowanie inwestycji do potrzeb i zachowanie większej płynności.

Inwestowanie nie jest tylko dla ludzi młodych. Każdy wiek jest dobry do tego by prowadzić inwestycje. Osoby starsze powinny zwrócić uwagę na płynność inwestycji. W starszym wieku wzrasta prawdopodobieństwo wystąpienia nieprzewidzianych wydatków związanych z leczeniem czy opieką. Warto więc dokonując podziału portfela zwiększyć udział płynnych inwestycji, czyli takich, z których można się wycofać w dowolnym momencie bez kosztów lub po niewielkim koszcie. Płynne inwestycje to również takie, które cechują się wysokim poziomem bezpieczeństwa i wyniki inwestycyjne nie podlegają dużym wahaniom, lub gwarantują konkretny wynik (lokaty bankowe).

Warto jak zawsze zastanowić się nad celami inwestowania i wybrać właściwe instrumenty finansowe. Jeśli inwestujemy dla dzieci czy wnuków, warta zawczasu zaplanować kwestie dziedziczenia - czy podlegają pod ogólne prawo, czy też można wskazać osoby uposażone. Warto np. dokonać przeglądu osób wymienionych w OFE jako osoby uposażone.

środa, 13 lutego 2013

Płać najpóźniej jak możesz

Na wydatki weź darmowy kredyt, a w tym czasie pieniądze niech pracują. Nie da się tego robić w nieskończoność, ale warto z takiego rozwiązania skorzystać. Ilość zarobionych w ten sposób pieniędzy nie będzie wielka, ale pomaga małymi kroczkami osiągnąć cel.

Korzystaj z karty kredytowej

Aktywne korzystanie z karty kredytowej nawet przy najmniejszych wydatkach może pozwolić na zyskanie kilku procent w skali roku na wydawanych pieniądzach. Po pierwsze trzeba ocenić jak duże są nasze miesięczne wydatki i jak dużo możemy płacić kartą kredytową. To jest ważne by móc wybrać taką kartę, która pozwoli na zerowy poziom opłat przy naszych obrotach. Po drugie warto sprawdzić czy w danym banku możemy otrzymać cashback (zwrot kilku procent za wybrane zakupy), albo przynajmniej zniżki czy punkty w programach lojalnościowych - jeśli nie w gotówce to przynajmniej w naturze moglibyśmy wtedy odebrać dodatkowy zysk. Po trzecie warto otworzyć konto oszczędnościowe by wszelkie wolne środki jak najdłużej przebywały na tym koncie i pracowały. Po czwarte pilnować terminów spłaty karty i zawsze spłacać w całości - wiele banków za niewielkie spóźnienie od razu naliczy odsetki, opłatę za obsługę zadłużenia, a niektóre jeszcze obciążą kosztami monitu.
Ten sposób nie nadwyręża nas bardzo, bo jedyne o czym trzeba pamiętać to data spłaty karty (zwykle ten sam dzień miesiąca więc można sobie w kalendarz wpisać cykliczne przypominanie).

Jeśli jest za darmo korzystaj z rat

Przy zakupie większego sprzętu RTV czy AGD można czasem skorzystać z kredytów ratalnych. Nie wszystkie są darmowe, niektóre mają dodatkowe ubezpieczenia. Warto to bardzo dokładnie sprawdzić. Ale jeśli koszt kredytu w skali roku jest zerowy lub znacząco niższy od oprocentowania lokat, to można sprzęt kupić na raty, a równowartość wpłacić na lokatę.

Płać w ostatniej chwili

Rachunki, opłaty, czynsze i raty te wszystkie obowiązkowe wydatki warto płacić jak najpóźniej, oczywiście nie przekraczając dozwolonych terminów. W okresie od wpływu dochodów na nasze konto do czasu zapłaty zobowiązań może minąć kilka lub kilkanaście dni, a w tym czasie pieniądze mogą pracować na koncie oszczędnościowym.

wtorek, 12 lutego 2013

Rekord aktywów w funduszach inwestycyjnych!

Styczeń był kolejnym miesiącem, gdy do funduszy inwestycyjnych napływały nowe środki od klientów. Łącznie w styczniu wpłynęło 1,6 mld zł. Według danych Analiz Online najwięcej wpłat było do funduszy gotówkowych i pieniężnych. Znaczyłoby to, że wielu klientów przenosi swoje oszczędności z nisko oprocentowanych lokat, do funduszy, w których mają nadzieję zyskać więcej. Łączenie w funduszach inwestycyjnych jest zainwestowane 147,8 mld zł. Wprawdzie w tej liczbie część środków nie należy do klientów indywidualnych, bo ci zainwestowali 88 mld zł, co jest niższe od rekordowego 2007 roku gdy klienci indywidualni mieli w funduszach 139 mld zł. Ale dla możliwości rozwoju rynku inwestycyjnego dla funduszy każdy napływ nowej gotówki ma znaczenie, bo będzie pozwalał na ożywienie rynków i dawał szansę na generowanie popytu.

W najbliższych miesiącach zapewne będziemy obserwować dalsze spadki stóp procentowych i prawdopodobnie w trzecim kwartale lokaty będą oprocentowane gdzieś w okolicach 3% rocznie, co tak naprawdę może się okazać realną stratą po odliczeniu podatku i uwzględnieniu inflacji. Tym samym klienci, przyzwyczajeni do wyższych wartości oprocentowania będą szukali innych sposobów pomnażania kapitału. Jeśli w najbliższych miesiącach fundusze inwestycyjne utrzymają wyniki podobne do tych osiąganych w drugiej połowie 2012 roku, to klienci indywidualni zapewne to odnotują i napływ do funduszy powinien się zdecydowanie zwiększyć.

poniedziałek, 11 lutego 2013

Opłata za zarządzanie - standard czy nagroda?

Opłata za zarządzanie jest jednym z elementów, które w dość znaczącym stopniu wpływają na ostateczny wynik z inwestycji. Opłata ta jest naliczana przy wszystkich produktach, w ramach których odbywa się zarządzanie aktywami czy majątkiem: fundusze inwestycyjne, asset management, inwestycje w wino czy wealth management.

Popularne konstrukcje opłaty za zarządzanie:
stała - z góry określona stawka procentowa, rozliczana od wartości aktywów. Zwykle jest określona w skali roku, choć może być też (dla zmylenia przeciwnika) wyrażana w skali pół roku czy kwartału. Opłata w tym przypadku jest naliczana niezależnie od wyniku inwestycji. Pobierana jest codziennie lub raz w miesiącu. W zależności od inwestycji wynosi zwykle od ułamków do kilku procent. Taką konstrukcję ma większość funduszy inwestycyjnych. Wyjątkiem są Quercus czy Copernicus.
stała + wynagrodzenie od zysku - w takim układzie część stawki jest stała i pobierana zgodnie z poprzednim punktem. Druga część opłaty jest pobierana w umówionych okresach (zwykle rocznie). W tych okresach sprawdza się, czy inwestor osiągnął zysk. Jest zysk jest opłata, nie ma zysku nie ma opłaty. Taka konstrukcja pozwala mieć nadzieję, że zarządzający starają się bardziej, a w okresach trudniejszych stanowią pocieszenie, że przynajmniej opłaty były niższe. Opłata od zysku stanowi zwykle od dziesięciu do kilkunastu procent z wypracowanego zysku. Taka konstrukcja jest np. w przypadku Money Makers. W niektórych przypadkach poziom aktywacji opłaty od zysku jest ustawiony np. na 15% zysku inwestora, ale wtedy opłata bywa wyższa (np. 20% wartości wypracowanego zysku), tak jest w przypadku funduszy zamkniętych z rodziny Investors TFI.
stała + pobicie benchmarku - w tym wypadku druga część opłaty jest wypłacana tylko wtedy gdy zarządzana inwestycja będzie lepsza od benchmarku i zwykle jest uzależniona od wartości różnicy. Gdy benchmark jest na plusie w ocenianym okresie to może być dobra konstrukcja, ale w przypadku spadku benchmarku i spadku inwestycji inwestor płaci wynagrodzenie za efekt pomimo, że jego inwestycja spadła. Oczywiście spadek musiałby być mniejszy niż benchmark, ale to niewielkie pocieszenie.

piątek, 8 lutego 2013

Wspólne handlowanie na Forex

Popularne w ostatnich miesiącach inwestowanie na rynku Forex jest dość trudne i ryzykowne. Wielu inwestorów zapewne na własnym portfelu przekonało się jak trudno jest przewidzieć ruchy walut czy indeksów i jak ciężko zająć właściwą pozycję. Pewnym ułatwieniem dla mniej zaawansowanych inwestorów może być skorzystanie z portali oferujących social trading.

Social trading opiera się o społecznościowy charakter inwestowania. Osoba, która wie jak inwestować i odnosi sukcesy jest zauważana przez innych i naśladowana. Naśladowcy decydują w jakim stopniu kopiują decyzję innych. Czyli osoba, która się nie zna na inwestowaniu na forex może na podstawie dostępnych rankingów wybrać sobie inwestorów, których chce naśladować. W ten sposób tworzy się pewnego rodzaju dream team. Oczywiście osoby wybiera się na podstawie historycznych wyników więc nie ma pewności, że dalej będzie tak dobrze, ale można porównać wyniki na wiele sposobów: najwyższy zysk procentowy, najwyższy procent trafionych decyzji, największa ilość śledzących i kopiujących.

Tego typu gra na forex nie jest powierzaniem pieniędzy w zarządzanie, a korzystaniem z wiedzy innych na własne ryzyku. Osoba, którą śledzimy podejmuje decyzje samodzielnie i nie odpowiada za to co robią inni, bo inwestuje tylko swoje pieniądze.

czwartek, 7 lutego 2013

Inwestycje, które żyją razem z Tobą

Tytuł brzmi trochę dwuznacznie bo nie wiadomo, czy to oznacza dopasowanie czy też jakiegoś pasożyta, który czerpie z naszych pieniędzy. Tym razem nie o kosztownych polisach, ale o inwestycjach life cycle, które dopasowują się do zmieniających się potrzeb inwestora.

Oferty typu life cycle mają na celu automatycznie dopasować inwestycję klienta do jego wieku tak, by w trakcie trwania inwestycji ochronić wcześniej wypracowane zyski w ostatnich latach oszczędzania. Na przykładzie produktu, który miałby wypłacić zysk w wieku emerytalnym mogłoby to wyglądać mniej więcej tak:
  • osoba w wieku 25 lat rozpoczyna inwestycję - środki są lokowane w ramach funduszu parasolowego, w subfundusze bardziej agresywne (duża część zainwestowana na rynku akcji)
  • w wieku 25 - 45 lat - większość środków i dopłat jest lokowana cały czas w agresywniejsze subfundusze
  • wiek 46 - 60 lat - następuje stopniowa zmiana strategii z agresywnej na bezpieczniejszą poprzez zmniejszanie udziałów w subfunduszach agresywnych, a zwiększanie w bezpiecznych
  • powyżej 61 lat - ochrona kapitału, przeważają inwestycje bezpieczniejsze
Takie oferty są już dostępne na naszym rynku, ale skorzystanie z nich wymaga od klienta świadomości potrzeby długoterminowego inwestowania. Jak widać na powyższym przykładzie inwestowanie na emeryturę może trwać kilkadziesiąt lat, a w tym czasie nawet odkładając niewielkie kwoty można zgromadzić spory kapitał. Tak więc inwestycja może żyć w symbiozie z nami.

środa, 6 lutego 2013

Money Makers i asset management online

Z bankowości internetowej i mobilnej korzysta już coraz więcej osób. Od wielu lat osoba, która chce zainwestować przez internet nie ma z tym większych problemów (poza tym, że przynajmniej raz musi dostać do ręki i podpisać jakiś zestaw dokumentów, bo prawo i narzędzia w tej kwestii jeszcze nie ułatwiają sprawy). Łatwo jest zainwestować w fundusze inwestycyjne przez internet, a ostatnio online można również zainwestować w asset management. Taką możliwość zaoferowało Money Makers. Czy to rewolucja czy mały krok na przód?

Jak w Money Makers robią pieniądze

Z punktu widzenia klienta inwestowanie w Money Makers może być zbliżone do inwestowania w fundusze inwestycyjne. W ofercie jest kilkanaście strategii inwestycyjnych, które są zbliżone do zakresu strategii realizowanych w wielu TFI. Różnica jest jednak taka, że w tym przypadku inwestowanie odbywa się w sposób indywidualny, tzn. że pieniądze inwestora nie trafiają do wspólnego majątku funduszu, ale na osobisty rachunek maklerski. Czyli zarządzający kupują np. akcje z rachunku maklerskiego, który należy do klienta, tak więc klient jest właścicielem aktywów, a Money Makers działa w jego imieniu. Takie rozwiązanie pozwala na dokładną obserwację ruchów jakie zarządzający robią w portfelu.

Przepływ informacji w Money Makers

Dla osób, które dość uważnie śledzą przebieg swoich inwestycji zaletą może być dostęp do informacji na temat tego co się dzieje z pieniędzmi. Na koncie, które jest dostępne online klient rozpoczyna inwestycję, a później może śledzić jej szczegóły. Można dokładnie wiedzieć jakie akcje ma się w portfelu, kiedy i za ile zostały kupione czy sprzedane, jakie opłaty pobrał dom maklerski, a jakie opłaty pobrało Money Makers. Z jednej strony może to być narzędzie do kontroli, ale z drugiej strony również do nauki - patrząc na ręce zarządzającym można próbować odgadywać dlaczego akurat taką spółkę kupili czy sprzedali.

Oferta asset management zwykle jest kierowana do klienta dość bogatego, progi wejścia przekraczają kilkaset tysięcy złotych, a często milion. Niewiele firm decyduje się na zejście poniżej tego progu. W przypadku Money Makers spróbowano połączyć dwie rzeczy: dostęp do usługi dla klienta z mniejszym portfelem oraz dostęp do informacji o tym jak jest realizowana usługa. Czy to się sprawdzi? Trudno powiedzieć. Gdy we wrześniu 2012 Puls Biznesu pisał o rozpoczęciu dystrybucji usługi Money Makers przez Alior Bank, podano, że Money Makers miał 312 klientów. Liczba nie świadczy, że usługa stała się masowa, ale nie jest to też na tyle mała liczba, by powiedzieć, że Money Makers nie ma klientów. Dla osób, które mają wystarczający poziom oszczędności by przejść próg 40 000 zł to może być oferta warta sprawdzenia.

wtorek, 5 lutego 2013

Styczeń 2013 w funduszach inwestycyjnych

Zakończył się styczeń 2013 więc można podsumować jak sobie radzili zarządzający funduszami inwestycyjnymi. Najwięcej, bo aż 6,2% można było w styczniu zyskać w funduszach akcji amerykańskich (notowanych w dolarach), a najwięcej można było stracić na funduszach inwestujących w amerykańskie papiery dłużne -0,4%. Rozstrzał wyników dość duży jak na skalę jednego miesiąca więc warto się zastanowić czy nasze strategie na ten rok są właściwe.

Jeśli chodzi o rynek polski to sytuacja w styczniu wyglądała następująco, w kolejności od najlepszych:
  • akcji polskich małych i średnich spółek: 3,5%
  • dłużne polskie korporacyjne: 0,6%
  • gotówkowe i pieniężne PLN uniwersalne: 0,3%
  • akcji polskich uniwersalne: 0,2%
  • mieszane polskie zrównoważone: 0,1%
  • mieszane polskie aktywnej alokacji: 0,0%
  • mieszane polskie stabilnego wzrostu: -0,2%
  • dłużne polskie uniwersalne: -0,2%
  • dłużne polskie papiery skarbowe: -0,3%
Czyli jak zwykle w Ameryce lepiej. Nasza giełda choć cały czas ma tanie akcje, to jakoś nie może złapać trendu. Pozytywne jest, że MiSie zaczynają gonić oraz to, że większość kategorii jest na plusie.

Źródło danych: Analizy Online

poniedziałek, 4 lutego 2013

Na co uważać wybierając UFK

Ubezpieczeniowe fundusze kapitałowe oferują możliwość inwestowania za pośrednictwem polisy ubezpieczeniowej. Konstrukcja ubezpieczenia pozwala uniknąć podatku od zysków kapiałowych, ale w wielu przypadkach może być obarczona dużymi dodatkowymi kosztami. Na co więc zwrócić uwagę wybierając UFK?

W co inwestuje UFK

Wiele z tych rozwiązań oferuje szeroki wybór funduszy inwestycyjnych. Czasem oferta jest ograniczona do jednego czy kilku towarzystw, a czasem wybór jest dosyć spory. Warto przeglądnąć dostępne subfundusze by sprawdzić czy wśród nich są takie, które nam odpowiadają zarówno w czasie hossy jak i w czasie bessy. Współpraca z UFK trwa czasem wiele lat więc warto potwierdzić, że możemy realizować różne strategie.

Limity wpłat

Czy istnieją jakieś limity dotyczące wpłat? Czy muszę deklarować się do jakiś konkretnych wpłat, a jeśli tak to do jakich. Czy w przyszłości zawsze będzie mnie stać na takie regularne dopłaty? Warto również przeanalizować kwestię wpłaty podstawowej i dodatkowej, czasem właściwy dobór tych proporcji może pomóc uniknąć dodatkowych kosztów czy zobowiązań.

Liczymy koszty

Tych może być dużo. Opłata na wejściu i przy każdej wpłacie. Niektóre z instytucji pobierają dodatkową opłatę za zarządzanie, czyli jedną opłatę za zarządzanie pobiera fundusz inwestycyjny, a drugą ubezpieczyciel. Nie wszyscy tak robią, więc warto sprawdzić u kogo koszty są wyższe. Pojawiają się też opłaty od ryzyka, administracyjne i pobierane przy różnych czynnościach. Te koszty też trzeba poznać i zwłaszcza przy kosztach stałych oszacować ich wysokość w skali roku. Najgorszą sytuacją może być przypadek, w którym koszty "cennikowe" przewyższają potencjalne zyski dla danej kategorii inwestycji.

Sprawdzamy jak się rozstać

Żadna inwestycja nie powinna być zobowiązaniem bez możliwości wyjścia. W życiu są różne wypadki i nawet pieniądze, które dziś nie są nam niezbędne do życia w przyszłości mogą się okazać bezcenne. Warto więc sprawdzić czy przy zakończeniu inwestycji po prostu wyjdziemy z wypracowanym kapitałem, czy też będziemy musieli zapłacić wysokie opłaty.

piątek, 1 lutego 2013

ING, KBC, BZ WBK i Aviva to czołówka funduszy inwestycyjnych

Według najnowszego rankingu Open Finance ING TFI, KBC TFI, BZ WBK TFI i Aviva Investors Poland TFI to czołówka polskich funduszy inwestycyjnych. Ciekawe czy to są też fundusze, które najlepiej się sprzedają w oddziałach Opena. Obawiam się, że nawet jeśli to raczej za pośrednictwem UFK niż bezpośrednio.

Open w swoim raporcie uwzględnił tylko te fundusze, które miały swoich przedstawicieli w każdej z podstawowych kategorii (np. akcyjne, zrównoważone itd). Łącznie w funduszach z ocenianych osiemnastu towarzystw było zainwestowane 75 proc. wartości całego rynku funduszy inwestycyjnych. W zestawieniu liczyły się stopy zwrotu za 2012 rok.

Najsłabiej w zestawieniu wypadły IDEA TFI oraz TFI SKOK gromadząc po 14 punktów, gdy najlepszy w zestawieniu ING TFI miał 81 punktów.